7 września w Brańsku odbyły się tradycyjne Dożynki Parafialne, które zgromadziły mieszkańców w radosnym świętowaniu i podziękowaniu za tegoroczne plony. To wyjątkowe wydarzenie, będące hołdem dla ciężkiej pracy rolników, połączyło w sobie głęboki wymiar duchowy, folklor i wspaniałą zabawę.
7 września w Brańsku odbyły się tradycyjne Dożynki Parafialne, które zgromadziły mieszkańców w radosnym świętowaniu i podziękowaniu za tegoroczne plony. To wyjątkowe wydarzenie, będące hołdem dla ciężkiej pracy rolników, połączyło w sobie głęboki wymiar duchowy, folklor i wspaniałą zabawę.
Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12:00, podniosłą Mszą Świętą, podczas której dziękowano za urodzaj i pomyślność. To najważniejszy moment dożynek, podkreślający ich religijne korzenie. Po mszy, proboszcz, a także burmistrz miasta Agata Puchalska, sekretarz miasta Renata Laskowska i przewodniczący rady miasta Zbigniew Romaniuk, uroczyście podzielili się z mieszkańcami dożynkowym chlebem. Ten piękny gest symbolizował gościnność i obietnicę, że nikomu nie zabraknie chleba powszedniego.
Jednym z najważniejszych punktów programu był konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Jury miało twardy orzech do zgryzienia, ponieważ zgłoszone wieńce były prawdziwymi dziełami sztuki. W czasie, gdy sędziowie obradowali, scena tętniła życiem. Na dobry początek, publiczność rozgrzali seniorzy z Brańskiego Klubu Seniora, prezentując swój wyjątkowy występ. Następnie, w duchu tradycji, odbyło się Narodowe Czytanie poezji Jana Kochanowskiego.
Po ogłoszeniu wyników konkursu, na scenie pojawił się lubiany zespół "Sami Swoi", a po nim wystąpił Wojciech Ostrowski, co wprowadziło uczestników w doskonały nastrój.
O godzinie 16:00, atmosfera biesiady rozkręciła się na dobre. Koło Gospodyń Wiejskich "Bona" zorganizowało Festiwal Piosenki Biesiadnej, a na zwycięzców czekały atrakcyjne nagrody, w tym głośniki i telewizor.
Na stoiskach czekał na wszystkich suto zastawiony poczęstunek. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich częstowały swoimi pysznymi wypiekami i daniami głównymi, takimi jak domowe pierogi, czy zupa grochowa. Nie zabrakło też ciast i napojów, które umiliły popołudniową biesiadę.
Na zakończenie, do tańca porwał wszystkich lokalny zespół "Ex-Peryment", a zabawa trwała do późnych godzin nocnych. To były dożynki, które na długo pozostaną w pamięci mieszkańców, łącząc pokolenia w radosnym świętowaniu i podziękowaniu za plony.